Zygmunt Krasiński należy bez wątpienia do grona polskich romantyków, realizujących topos homo viator. Większość życia spędził on bowiem na kolejnych europejskich wyprawach – bywał częstym gościem w Genewie, Rzymie Florencji, Wenecji i Neapolu, a niekończące się wędrówki z czasem stały się jego znakiem rozpoznawczym. Krasiński zmaga się ze światem i samym sobą, szukając w kolejnych odwiedzanych miejscach choćby chwilowej ulgi i wytchnienia. Próba wypełnienia wewnętrznej pustki wrażeniami z kolejnych miejsc podróży nie przynosi jednak rezultatów – przeciwnie – przestrzeń aktualnego pobytu staje się nowym ośrodkiem cierpienia, równocześnie odbiciem i powodem wewnętrznej męki, której nie przestaje odczuwać. Poczucie niespełnienia i roz...