W Unii Europejskiej po kilkunastu latach iluzorycznej wiary w sukces „gospodarki opartej na wiedzy”, głównie opartej na usługach wiedzochłonnych (KIS) ze sfery e-ekonomii oraz dostrzeżeniu błędu, jakim była deindustrializacja zainicjowana pod koniec lat 8G. minionego wieku, decydenci polityczni, zarówno na poziomie państw członkowskich jak i instytucji wspólnotowych - pod hasłem reindustrializacji - postanowili wrócić do idei rozwoju nowoczesnego i konkurencyjnego przemysłu europejskiego. Deindustrializacja oznaczała przenoszenie przez europejskie korporacje pracochłonnej produkcji do „największej fabryki świata”, czyli Chin i innych „rynków wschodzących” z Azji Południowej i Wschodniej. Wiązało się z utratą tysięcy miejsc pracy w przemyśle...