Nie ma czasu na czytanie dobrych książek. Jest tylko na bardzo dobre. Czemu sięgać po tę książkę, która do krótkich nie należy? Jest o szczęściu, a dążenie do niego to naturalne pragnienie każdego człowieka. Czy da się mówić o tym językiem prawa, a nie tylko poezją? Prawo jest częścią kultury. Ono porządkuje i chroni nasze życie. Czy znajdzie się uzasadnienie, aby twierdzić, używając prawniczego języka, że człowiek ma prawo do szczęścia? Amerykańska Deklaracja Niepodległości z 1776 roku nie pozostawiła w tym względzie wątpliwości, mówiąc jednym tchem o “unalienable rights, that among these are Life, Liberty and the pursuit of Happiness.” Swobodę w dążeniu do szczęścia dają z pewnością wolność religii i wolność słowa, o których mówi Pierwsza...