Tekst jest fragmentem rozdziału z książki Marcina Kościelniaka "Egoiści. Trzecia droga w kulturze polskiej lat 80.". Autor przygląda się w nim pierwszej Solidarności pod kątem jej złożonych związków z Kościołem i religią katolicką, analizowanych na poziomie używanych znaków i symboli, przywoływanych tradycji, stosowanej retoryki czy też w obszarze społecznych praktyk i rytuałów. Zwracając uwagę na niezwykle intensywną i niemal powszechnie akceptowaną obecność dyskursu religijnego (i narodowo-religijnego) w dyskursie Solidarności, autor chce sproblematyzować szeroko przyjętą opinię o pierwszej Solidarności jako ruchu uniwersalnym, pluralistycznym, w pełni demokratycznym. Spojrzenie na Solidarność jako kulturowy, tożsamościowy performans jest...